2 maja 2018

TATRZAŃSKIE SZLAKI DLA POCZĄTKUJĄCYCH - PROPOZYCJE WYCIECZEK CZ. 2


Ciąg dalszy pomysłów na nietrudne, a ciekawe wędrówki dla początkujących. Zachęcam również do zapoznania się z częścią 1.


UWAGA! Wszystkie opisane przeze mnie trasy dotyczą warunków letnich!

Siwa Polana - Polana Chochołowska - Grześ - Rakoń (opcjonalnie Wołowiec) - Dolina Wyżnia Chochołowska - Polana Chochołowska - Siwa Polana

Prawdziwy klasyk Tatr Zachodnich. Wycieczkę rozpoczynamy na Siwej Polanie (dostaniemy się tu busem z Zakopanego) - stąd czeka nas godzinny marsz asfaltem do Polany Huciska , chyba, że zdecydujemy się na przejazd kolejką "Rakoń". Dalej kamienistą ścieżką, pod koniec lekko pod górę, kolejna godzina do Schroniska na Polanie Chochołowskiej. Przy schronisku skręcamy w prawo na żółty szlak. Początkowo idziemy lasem, ścieżka pnie się coraz bardziej w górę, po wygodnych kamieniach, mijamy skrzyżowanie szlaków (niebieski prowadzi na Bobrowiecką Przełęcz, my idziemy dalej żółtym), zwiększa się kąt nachylenia zbocza, którym wędrujemy. Kończy się las i pojawia się piętro kosodrzewiny, pomiędzy którą biegnie ścieżka na Grzesia. Możemy się trochę zmęczyć, ale na szlaku nie napotkamy żadnych trudności. Wkrótce osiągamy wierzchołek. Z Grzesia rozciągają się wspaniałe widoki - zobaczymy tu szczyty Tatr Zachodnich, a także fragment Tatr Wysokich. Niebieski szlak z Grzesia na Rakoń prowadzi łagodną granią. 

Panorama z Grzesia


Początkowo schodzimy kawałek wśród kosodrzewiny, po czym rozpoczynamy właściwe podejście na wierzchołek (kosodrzewina zanika). Na szczycie czeka piękna panorama Słowackich Tatr Zachodnich. Z Rakonia schodzimy nadal niebieskim szlakiem na Przełęcz Zawracie. Schodzi stąd zielony szlak do schroniska przez Dolinę Wyżnią Chochołowską. Jeżeli mamy zapas czasu i sił, możemy spróbować wejść jeszcze na Wołowiec, to już niedaleko - ok. 30 minut dość intensywnego podejścia. Trudności technicznych tam nie napotkamy, ale ostrożność i uwaga jest wskazana, ponadto razem z zejściem to dodatkowa godzina, więc jeśli mamy mało czasu lub jesteśmy już zmęczeni, lepiej zostawmy sobie Wołowiec na inną okazję. 

Widok z Rakonia na Przełęcz Zawracie i Wołowiec

Na Wołowcu jeszcze nie byłam, nie podzielę się więc osobistymi wrażeniami, ani zdjęciami ze szczytu. Z Przełęczy Zawracie schodzimy na Polanę Chochołowską wspomnianym, zielonym szlakiem - początkowo po stromych, kamiennych stopniach, następnie przez piętro kosodrzewiny. W końcowym odcinku wchodzimy w las, mijamy Wyżnią Polanę Chochołowską (zwaną również Sołtysią) i łagodnym już terenem docieramy do schroniska. Przed nami jeszcze powrót przez Dolinę do Siwej Polany.

Palenica Białczańska - Morskie Oko - Dolinka za Mnichem (opcjonalnie Wrota Chałubińskiego) - Morskie Oko - Palenica Białczańska

Wycieczka do urokliwej, a mało uczęszczanej doliny, charakteryzującej się skalnym pustkowiem i okresowymi stawkami. Marsz rozpoczynamy w Palenicy Białczańskiej (najwygodniej dotrzeć tu busem z Zakopanego). Podążamy znakowaną czerwono asfaltową (jeśli wyszliśmy odpowiednio wcześnie, być może jeszcze nie zatłoczoną) drogą do Morskiego Oka. Przy schronisku możemy zrobić sobie krótki popas, następnie ruszamy dalej, w prawo szlakiem żółtym (tzw. "ceprostradą") w stronę Szpiglasowej Przełęczy. Idziemy wygodą, kamienną ścieżką (choć dość wąską), bez trudności technicznych. Cały czas możemy podziwiać piękne widoki na otoczenie Morskiego Oka. Po ok. godzinie marszu dochodzimy do rozwidlenia - żółty szlak biegnie dalej na Szpiglsową Przełęcz, a my wybieramy szlak czerwony i wkraczamy do Dolinki za Mnichem. Dno doliny wyścielone jest skalnymi rumowiskami, wędrujemy po ogromnych głazach, mijając Staw Staszica i inne okresowe stawki - wczesnym latem często wody jest tak dużo, że pokrywa częściowo szlak. 

Widok na otoczenie Morskiego Oka z podejścia do Dolinki za Mnichem


Fragment tzw. "ceprostrady"


Szlakowskaz na progu Dolinki za Mnichem


Dolinka za Mnichem i część szlaku pod wodą - na wprost widać zygzaki prowadzące na Wrota Chałubińskiego


I widok z góry na stawki "podtapiające" część szlaku





Tu, w tej prawdziwie wysokogórskiej scenerii, polecam zatrzymać się na dłużej. Jeżeli mamy jeszcze zapas sił i czasu możemy spróbować wdrapać się na Wrota Chałubińskiego. Szlak nie jest trudny, ale tuż pod przełęczą prowadzi osypującymi się piargami - wymaga to dużej ostrożności, zwłaszcza w zejściu i jest dość uciążliwe, łatwo można "wywinąć orła". Widoki z Wrót nie są może oszałamiające, ale bardzo ładne - zwłaszcza na połyskujący w dole Staw Ciemnosmreczyński. Z przełęczy schodzimy tą samą drogą do Dolinki za Mnichem i  rozwidlenia, a stamtąd ceprostradą do Morskiego Oka i asfaltem do Palenicy.


Wyżni Staw Ciemnosmreczyński widziany z Wrót Chałubińskiego


Palenica Białczańska - Wodogrzmoty Mickiewicza - Dolina Pięciu Stawów Polskich - Zawrat - Dolina Pięciu Stawów Polskich - Wodogrzmoty Mickiewicza - Palenica Białczańska

Zawrat dla początkujących? Jak najbardziej, ale TYLKO  z Doliny Pięciu Stawów i powrót tą samą drogą. Podczas gdy z Hali Gąsienicowej na Zawrat prowadzi dość trudny, eksponowany szlak pełen łańcuchów i klamer, z Doliny Pięciu Stawów możemy się tam dostać zupełnie łatwym kamiennym chodnikiem. Wycieczkę rozpoczynamy znowu w Palenicy Białczańskiej. Do Wodogrzmotów Mickiewicza idziemy asfaltówką, szlakiem czerwonym, przy Wodogrzmotach skręcamy w prawo na szlak zielony do Doliny Pięciu Stawów. Na początku idziemy po dużych kamieniach, ostro pod górę, przez las. Kilkukrotnie przekraczamy potok Roztoka (mostki). Po pokonaniu mniej więcej jednej trzeciej trasy docieramy do Polany Nowa Roztoka (szałas), która jest dobrym miejscem na pierwszy odpoczynek. Zaczynają się też wreszcie widoki. Ścieżka nadal pnie się do góry, raz ostrzej, raz łagodniej, biegnie teraz głównie wśród wysokich kosówek. Przy rozwidleniu szlaków mamy do wyboru dwie możliwości: szlak czarny trawersujący Niżnią Kopę -  bezpośrednio do schroniska i szlak zielony przy Wielkiej Siklawie, którym dojdziemy nad Wielki Staw Polski. Ja preferuję szlak przy Siklawie. Dalej idziemy szlakiem niebieskim, przekraczamy mostek na Potoku Roztoka nad Siklawą, mijamy kolejno odchodzące szlaki: żółty na Przełęcz Krzyżne, czarny na Kozi Wierch i kolejne dwa żółte na Szpiglasową i Kozią Przełęcz. Idziemy teraz zdecydowanie bardziej pod górę, cały czas po wygodnym kamiennym chodniku. W dole możemy zobaczyć wszystkie stawy w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Pod ścianą Kołowej Turni szlak chwilowo biegnie po płaskim terenie. Potem czeka nas jeszcze niezbyt długie, dość męczące podejście na Przełęcz schodki i ostatni odcinek łagodnym zboczem, po czym meldujemy się na Zawracie. Z przełęczy przepiękne widoki na szczyty Tatr Wysokich. 

Widoki ze szlaku na Zawrat z Doliny Pięciu Stawów


Podejście na Zawrat i fragment ścieżki


Fragment panoramy z Zawratu


I c.d. widoczków



Osobom początkującym nie polecam wybierać się nigdzie dalej, powrót tylko tą samą droga - Do Doliny Pięciu Stawów Polskich i dalej do Doliny Roztoki zielonym szlakiem przy Siklawie lub czarnym od schroniska. Roztoką schodzimy do Wodogrzmotów Mickiewicza i kawałek asfaltem na Palenicę Białczańską.

Wielka Krokiew - Dolina Białego - Czerwona Przełęcz - Sarnia Skała - Polana Strążyska - Przełęcz w Grzybowcu - Wielka Polana Małołącka - Przysłop Miętusi - Dolina Kościeliska - Kiry

Trzy odcinki Ścieżki nad Reglami połączone w jedną trasę. Wycieczka łatwa i przyjemna, kilka mozolnych, ale niedługich podejść. Można ją skrócić i zejść wcześniej którąś z dolin. Najbardziej widokowa jest Sarnia Skała i odcinek przez Przysłop Miętusi. Marsz rozpoczynamy w okolicach Wielkiej Krokwi - można podjechać sobie do ronda busem, albo przejść pod skocznię spacerkiem. Ścieżką wzdłuż łąki dochodzimy do Drogi pod Reglami i kierujemy się w prawo. Po ok. 15 minutach przyjemnego spaceru jesteśmy u wylotu Doliny Białego. Przez dolinę idziemy szlakiem żółtym, wzdłuż Białego Potoku, który przekraczamy kilkakrotnie przez drewniane mostki, możemy podziwiać piękne kaskady i wapienne skały. Na końcu doliny znajduje się niewielki wodospad i kilka ławeczek - przechodzimy przez rzeczkę na drugą stronę i skręcamy na czarny szlak w prawo w Ścieżkę nad Reglami. Tutaj robi się trochę bardziej stromo i do Czerwonej Przełęczy idziemy już ostro pod górę. Pozostaje jeszcze 10 minutowe podejście na Sarnią Skałę - kamienistą ścieżką przez las, a następnie wśród kosówek. 

Wodospad w Dolinie Białego



Sarnia Skała od strony Czerwonej Przełęczy

Tuż przed wierzchołkiem fragment nietrudnej wspinaczki po skałach - ostrożność wskazana. Ze szczytu panorama Podhala i genialny widok na Giewont - Śpiący Rycerz jak na dłoni. Schodzimy do Czerwonej Przełęczy i kierujemy się w dół po kamiennych schodach, nadal czarnym szlakiem, w stronę Polany Strążyskiej. Z Polany piękny widok na północną ścianę Giewontu, a w chatce znajduje się niewielki bufet - herbaciarnia. Mijamy herbaciarnię po prawej stronie i zgodnie z drogowskazem przechodzimy przez drewnianą kładkę. Idziemy teraz przez Dolinę Grzybowiecką, zaczyna się kolejne podejście, strome i dość forsowne. Po ok 30 minutach wychodzimy na Przełęcz  Grzybowcu, do rozwidlenia szlaków - czerwony prowadzi na Giewont, a czarny, którym my idziemy, do Doliny Małej Łąki. Schodzimy wygodną leśną ścieżką, aż do Wielkiej Polany Małołąckiej - piękna górska panorama. Cały czas pilnując czarnego szlaku, ponownie zapuszczamy się w las, podejście jest teraz lekkie i łagodne. Mijamy opuszczoną leśniczówkę i po ok. 20 minutach wychodzimy na Przysłop Miętusi, skąd pięknie prezentują się Czerwone Wierchy. Polecam to miejsce na postój - jest nawet kilka drewnianych ławek. Niebieski szlak odchodzi w lewo na Małołączniak, a my nadal trzymając się szlaku czarnego, schodzimy przez Dolinę Miętusią. 

Widok na Giewont z Polany Strążyskiej


Przełęcz w Grzybowcu - niezbyt widokowa ;)


Za to z Przysłopu Miętusiego panorama niczego sobie :)



Zejście początkowo dość strome, ale dość przyjemne. Po lewej stronie mijamy mostek i prowadzący nim czerwony szlak na Ciemniak i wychodzimy w Wyżniej Kirze Miętusiej, obok dużego postu. Skręcamy w prawo i Doliną Kościeliską, po płaskim podłożu kierujemy się do jej wylotu. Na parkingu w Kirach łapiemy busa do Zakopanego.

Kuźnice - Hala Gąsienicowa - Czarny Staw Gąsienicowy - Zmarzły Staw (opcjonalnie Kozia Dolinka) - Czarny Staw Gąsienicowy - Hala Gąsienicowa - Kuźnice

Wycieczka w rejonie Hali Gąsienicowej, z prawdziwie wysokogórskimi widokami. Początek trasy w Kuźnicach (dojazd busem). Tu mamy do wyboru dwa szlaki na Halę Gąsienicową - niebieski przez Boczań i żółty przez Dolinę Jaworzynki. Ja do góry polecam niebieski. Początkowo kamienista ścieżka pnie się ostro pod górę. Idziemy przez las,  ale po ok. 40 minutach z niego wychodzimy, ścieżka łagodnieje i możemy podziwiać pierwsze widoki. Wędrujemy teraz grzbietem Skupniowego Upłazu, w dole po prawej stronie  widoczna jest ścieżka przez Dolinę Jaworzynki. Czeka nas jeszcze trawers pod Wielką Kopą Królowej (dość wąsko, z prawej strony ekspozycja odgrodzona drewnianymi belami) i docieramy do Przełęczy między Kopami, zwanej również Karczmiskiem, gdzie nasz szlak zbiega się z żółtym przez Dolinę Jaworzynki. Znad kosodrzewiny otwiera się widok na główne otoczenie Hali Gąsienicowej - wspaniała panorama, która zachwyci każdego. Schodząc w dół na Halę mamy ją cały czas przed oczami. W centralnym miejscu Hali węzeł szlaków (jeżeli chcemy odpocząć w schronisku, musimy zejść ok. 2 minuty w dół). W stronę Czarnego Stawu kontynuujemy wędrówkę szlakiem niebieskim - ścieżka jest dość łagodna, początkowo wiedzie wśród kosodrzewiny i świerków, po chwili odsłaniają się widoki. Idziemy po głazach, zboczem Małego Kościelca. Ostatni odcinek szlaku to nieco większy wysiłek - zakosami wiedzie dość ostro pod górę na skalny próg polodowcowy, za którym znajduje się kocioł Czarnego Stawu Gąsienicowego. Nad stawem góruje skalista grań Orlej Perci - od lewej masyw Granatów, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia i Mały Kozi Wierch. Po prawej stronie możemy podziwiać Kościelec (dokładniejszy opis odcinka do Czarnego Stawu znajdziecie również w części 1 - wycieczka przez Karb). 

Fragment otoczenia Czarnego Stawu Gąsienicowego

Na skrzyżowaniu przy stawie kierujemy się w lewo, nadal szlakiem niebieskim. Droga prowadzi wokół lustra jeziora, po kamieniach, bez trudności, idzie się bardzo przyjemnie. Po lewej mijamy żółty szlak na Skrajny Granat, my nadal idziemy niebieskim. Po chwili szlak zaczyna piąć się ostro w górę, zakosami, wśród skał, co zmusza do większego wysiłku. Po pokonaniu niewielkiej skalnej przeszkody zostawiamy szlak niebieski, który dalej prowadzi na Zawrat i idziemy dalej kawałek szlakiem żółtym - schodzimy nim na brzeg Zmarzłego Stawu. Jeżeli czujemy się na siłach, możemy podejść jeszcze kawałek żółtym, a następnie zielonym szlakiem do Koziej Dolinki - do momentu połączenia szlaku zielonego na Zadni Granat z czarnym do Żlebu Kulczyńskiego i zawrócić tą samą drogą. Jeżeli się na to zdecydujemy, czeka nas trochę wspinaczki po nietrudnych formacjach skalnych (uwaga, może być ślisko!) i podejście po głazach i kamiennych stopniach. Kozia Dolinka otoczona mrocznymi ścianami opadającymi z Orlej Perci charakteryzuje się prawdziwie wysokogórskim krajobrazem. 

Podejście żółtym szlakiem do Zmarzłego Stawu


Nad Zmarzłym Stawem


Zmarzły Staw


Zmarzły Staw widoczny z podejścia do Koziej Dolinki


Czarne Ściany widziane z Koziej Dolinki


Widok z Koziej Dolinki na Kozi Wierch





Powrót wyłącznie tą samą drogą, aż do Murowańca i dalej do Kuźnic - tym razem dla odmiany polecam szlak żółty przez Dolinę Jaworzynki - stromy u góry, za to łagodny na końcowym odcinku.

Już wkrótce kolejne pomysły na górskie wyprawy. Zachęcam do polubienia i śledzenia fanpage'a - Rodzina na szlaku - żeby być na bieżąco :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz