26 października 2018

ATRAKCJE DOLINY KOŚCIELISKIEJ - WĄWÓZ KRAKÓW


Jako, że na dzień dzisiejszy zapowiadano załamanie pogody, długo nie możemy się zdecydować co do celu wycieczki. Poranek jest słoneczny, więc rozważamy wejście na Grzesia, ale trochę obawiamy się, że prognozy się potwierdzą i spłyniemy z deszczem. Ostatecznie postanawiamy pozostać dzisiaj w dolinach, tak, aby w razie deszczu mieć szybką drogę odwrotu. 

18 października 2018

OWIECZKI, DZWONECZKI, OSCYPECKI, CZYLI STARA DOBRA RUSINOWA


Kolejnego dnia znów cudowna pogoda od rana. Jesteśmy jednak świadomi, że po wczorajszym dzieciaki mogą nie mieć ochoty na dłuższą wędrówkę, ponadto plecy taty też muszą odpocząć ;) Nie zamierzamy jednak zmarnować tak pięknego dnia siedzeniem w Zakopcu, ani jakimiś spacerami pod Reglami (gdzie jest zupełnie przyjemnie, ale można sobie to zostawić na gorszą pogodę), zwłaszcza, że prognozy pokazują pogorszenie od jutra. 

7 października 2018

CO SIĘ ODWLECZE TO NIE UCIECZE, CZYLI DOLINA PIĘCIU STAWÓW


Podczas poprzedniego rodzinnego pobytu w Tatrach z powodu marnej pogody w czerwcu nie udało nam się odwiedzić ukochanej Doliny Pięciu Stawów. Była to więc dla nas na sierpniowy wyjazd wycieczka priorytetowa. Rozważaliśmy też przejście przez Świstówkę nad Morskie Oko. 

2 października 2018

ADRENALINA W STĘŻENIU MAKSYMALNYM, CZYLI GRANATY - SIERPIEŃ 2008


Zdecydowanie najbardziej emocjonująca i dla mnie najtrudniejsza z odbytych dotychczas tatrzańskich wycieczek. Granaty wymarzyłam sobie już kilka lat wcześniej - wyjątkowo okazale prezentują się z Hali Gąsienicowej. Ponadto po lekturze Tragedii tatrzańskich chciałam naocznie sprawdzić czy rzeczywiście tak łatwo zgubić się na Granatach, zerknąć z góry na trawiaste zbocze, które skusiło ofiary Żlebu Drege'a...