30 grudnia 2020

TAM GDZIE NAS DOTĄD NIE BYŁO - NADZWYCZAJ MIŁA WYCIECZKA PRZEZ STANIKÓW ŻLEB



Tego dnia rano jakoś długo nie wiemy co ze sobą zrobić. Różne plany pojawiają nam się w głowie, ale po kolei je odrzucamy, tu o tej porze za daleko, tu za dugi dojazd busem, tu już w tym roku byliśmy, a tam nam się nie chce... Pogoda jest niezła, może nie taka na mur-beton, ale nie wygląda, żeby się miało coś skisić w najbliższym czasie. Powoli szykuję kanapki na drogę, bo to, że gdzieś wyjdziemy jest pewne, nie wiemy tylko gdzie. W końcu pada propozycja - a może Dolina Małej Łąki? Pomysł jest o tyle dobry, że odpada nam dojazd, doczłapiemy się tam w pół godzinki pieszo, biorąc pod uwagę haniebnie późną godzinę jest to duży plus. No dobra, a co dalej? Dalej można gdzieś nad Reglami połazić, albo kawałek w  stronę Kopy... się zobaczy. No to teraz już bez marudzenia pakujemy manatki i wyruszamy (z podwórka wracamy się jeszcze, bo nasze młodsze dziecko wybrało się w tenisówkach ;)) 

Trasa do wylotu Doliny Małej Łąki nie jest zbyt ekscytująca, kawałek chodnikiem przy ulicy, koło Żabki odbijany w lewo i pod górę między domkami do Drogi pod Reglami, a tam już tylko kawałek przez las i jesteśmy przy budce z biletami. Płacimy i wędrujemy dalej. Dolina Małej Łąki zawsze jakoś wyjątkowo nam się dłuży, lubimy ją, ale z dziećmi jeszcze nigdy nie udało nam się zmieścić w czasie mapowym. Na Wielkiej Polanie tradycyjnie robimy dłuższy postój na śniadanie i trochę zdjęć (mamy już to miejsce obfotografowane wiele razy, ale pamiątkowe ujęcia muszą być), przy okazji obserwujemy akcję Topru w rejonie Kopy Kondrackiej. Po odpoczynku ruszamy powoli w stronę Przysłopu Miętusiego, gdzie docieramy po 20 minutach. Decydujemy się schodzić nieznanym nam dotąd szlakiem przez Staników Żleb. Trasa zaskakuje nas pięknymi widokami i prawie zupełnym brakiem turystów - jest spokojnie i bardzo uroczo. 













Końcówka zejścia trochę daje popalić kolanom, ale szlak bardzo nam się podoba. Wychodzimy na Drogę pod Reglami, w połowie między Doliną Kościeliską a Małej Łąki. Spacerkiem wracamy do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz