Długi weekend na przełomie maja i czerwca nasze dzieci spędziły na biwaku harcerskim, my mieliśmy więc 3 dni dla siebie. Jeden z tych dni spędziliśmy w górach, na dobrze nam znanym szlaku z Przełęczy Salmopolskiej przez Malinowską Skałę i Skrzyczne do centrum Szczyrku.
Wycieczka nam się udała, ale pogoda spłatała małego figla - tuż za Malinowską Skałą złapała nas ulewa z burzą. Schować nie było się gdzie, więc pozostało nam iść do przodu jak najszybciej w takich warunkach się da. Niedaleko szczytu Skrzycznego na polanie stoją drewniane chatki - chowamy się pod daszkiem jednej i przeczekujemy do końca deszczu. Przemoczeni docieramy na Skrzyczne, trochę suszymy się przy schronisku i ruszamy w dół bo znowu zbiera się na deszcz. Kolejna ulewa dopada nas już na dole, w strugach deszczu czekamy na autobus do Bielska, a stamtąd już pociągiem do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz