Jako trasę relaksującą, żeby nie przemęczyć za bardzo dzieci wybieramy starą poczciwą Rusinową Polanę.
Jako trasę relaksującą, żeby nie przemęczyć za bardzo dzieci wybieramy starą poczciwą Rusinową Polanę.
Chyba każdy kto regularnie odwiedza Zakopane lub okolice i wędruje po Tatrach prędzej czy później rozważa wypad w ich słowacką część. Nic dziwnego, do Polski należy tylko około 1/4 ich powierzchni i chociaż siatkę szlaków mamy bogatą to zlokalizowane są one gęsto na dość niewielkim obszarze. Obecnie przekraczanie granicy jest tak proste, że odwiedzenie Tatr Słowackich nie nastręcza większych problemów. Turystyka u naszych sąsiadów wygląda nieco inaczej, choćby przez to, że szlaki rozrzucone są na dużo większej powierzchni, ale zapewniam, że można się tam odnaleźć.
Po czerwcowo lipcowym pobycie w Tatrach, głównie Słowackich, czuliśmy jeszcze pewien niedosyt, dlatego w sierpniu wybraliśmy się jeszcze raz tym razem do Zakopanego, do naszej stałej miejscówki na Krzeptówkach.